
Początki w branży graficznej. Wywiad z Oliwią Nowicką
Projektowanie graficzne to nie tylko zawód, ale też sposób wyrażania siebie. Właśnie o tym rozmawiałam z Oliwią Nowicką – Absolwentką Kursu Projektowania Graficznego w Akademii Projektowania. Oliwia to przykład osoby, która z pasją przeszła drogę od graficznych podstaw do tworzenia profesjonalnych projektów. W tej rozmowie dzieli się swoimi początkami w branży graficznej, procesem nauki oraz tym, jak ten kurs wpłynął na jej rozwój zawodowy i kreatywny.
Na początku powiedz proszę kilka słów o sobie
Kim jesteś i czym się zajmujesz?
Na samym wstępie chcę podziękować Weronice za to wyróżnienie — jestem przeogromnie wdzięczna 🤎
Mam na imię Oliwia i od najmłodszych lat miałam do czynienia z wszelkiego rodzaju kreatywnymi zajęciami — rysowanie, malowanie, lepienie z plasteliny, wycinanki, wyklejanki, a jak dostałam puzzle, to nie było mnie przez cały dzień i myślę, że to nauczyło mnie takiej pracy w skupieniu i cierpliwości do detali, co teraz ogromnie mi się przydaje.
A kim jestem teraz? Od października 2024 oficjalnie graficzką na swoim. Wspieram kobiece biznesy od wizualnej strony i jak nieraz mówią moje klientki: daję im motywację do działania, kiedy widzą projekt, który jest idealnie dopasowany do nich.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z projektowaniem graficznym?
W technikum 😊 Po gimnazjum nie wiedziałam, co będę chciała robić w życiu i tak z braku innych opcji poszłam na profil „technik cyfrowych procesów graficznych” – jedyny kierunek, który do mnie pasował w jakimś stopniu.
Jaki był Twój pierwszy projekt, który wykonałaś?
Na pewno nie pierwszy, ale taki, który pamiętam to ulotka promująca szkołę i zrobiłam ją na wzór Netflixa — zdjęcia tematyczne dotyczące kierunków, jakie oferowała szkoła, były pokazane jako okładki filmów z krótkimi opisami — jednak Netflix nie był wtedy tak popularny i nie poszło do druku, tylko nieliczni rozumieli koncepcję 🥲

Co Cię najbardziej zaskoczyło w pracy grafika – coś, czego się wcześniej nie spodziewałaś?
Z perspektywy bycia już na swoim to na pewno to, jak stosunkowo „mało” jest pracy kreatywnej, a ile pobocznych rzeczy do zrobienia — umowy, obsługa klienta, swoje social media, gaszenie pożarów, przesuwające się terminy, spotkania wstępne, konsultacje itd.
Jakie wyzwania napotkałaś na początku nauki grafiki? Jak sobie z nimi radziłaś?
Na pewno nauka programów 😅
Swoją przygodę z grafiką zaczęłam od CorelDRAW (w szkole) i przez kilka lat właśnie na nim pracowałam. Przejście na Adobe było dla mnie straszne. Nie potrafiłam się odnaleźć, niby funkcje podobne, a jednak dla mnie to była wtedy czarna magia. Metodą prób i błędów udało mi się to ogarnąć i zacząć działać.
Czy miałaś moment zwątpienia w trakcie nauki? Co pomogło Ci się nie poddać?
Och i to ile razy! Myśli, że „może jednak się nie nadaję” towarzyszyły mi bardzo często i wciąż potrafią przyjść i zakłócać spokój. Najczęściej miałam tak, jak kolejny raz zapominałam jakichś funkcji albo źle coś kliknęłam — wiadomo, wtedy najlepszy przyjaciel to „Command” + Z”, ale było przy tym sporo frustracji.
Co mi pomogło? Chyba to, że nie lubię czegoś zaczynać i nie kończyć, taka moja zawziętość, żeby nauczyć się tego i kropka.
Dlaczego zdecydowałaś się na dołączenie do Kursu Projektowania Graficznego od podstaw?
Miałam potrzebę poukładania sobie swojej wiedzy, doszkolenia się z Photoshopa oraz pewnego rodzaju potwierdzenia, że się nadaję i… wszystko to dostałam! Certyfikat z wyróżnieniem i możliwość udzielenia tutaj wywiadu pokazują mi, że warto działać, pracować i się nie poddawać!

Czy Kurs Projektowania pomógł Ci wystartować w branży graficznej i Twoim życiu zawodowym?
Taak! To właśnie po kursie przysiadłam w końcu do własnej identyfikacji wizualnej, dostałam tu mnóstwo wsparcia i potwierdzenia, że wykonuję dobrą robotę. Także kurs pomógł mi zarówno pod względem technicznym, jak i mindsetowym.
Po kursie przysiadłam w końcu do własnej identyfikacji wizualnej, dostałam tu mnóstwo wsparcia i potwierdzenia, że wykonuję dobrą robotę. Także kurs pomógł mi zarówno pod względem technicznym, jak i mindsetowym.
Który projekt był dla Ciebie największym wyzwaniem – i dlaczego?
Moja własna identyfikacja wizualna — praca dla siebie to inny poziom!
Przenigdy nie sądziłam, że pójdę w brąz, nigdy nie lubiłam tego koloru, ale odkąd wymyśliłam swoją nazwę „graficzka przy kawie” i przeanalizowałam, na czym mi zależy (spokój, relacje, ciepło i zaufanie) to ten kolor wpisał się idealnie i teraz czuję, że jest „mój”.
Projektowanie dla siebie to naprawdę wyzwanie, bo wiecznie coś mogłoby być lepsze, ciągle można by było nanosić poprawki i tak w nieskończoność. Na szczęście na kursie Weronika podzieliła się radą, że projekt jest dobry już wtedy, kiedy jest wystarczający — wzięłam ją sobie do serca i od tamtego momentu cieszę się, że bardziej nie kombinowałam 🤎
Na szczęście na kursie Weronika podzieliła się radą, że projekt jest dobry już wtedy, kiedy jest wystarczający — wzięłam ją sobie do serca i od tamtego momentu cieszę się, że bardziej nie kombinowałam 🤎
Jak wygląda Twój dzień pracy?
Mój poranny rytuał, jak już idę do swojego biura, to kawka + dziennik wieloletni, jest to taka chwila tylko dla mnie, nieraz trwa pół minuty, a czasami więcej.
Z dzienników to staram się też prowadzić dziennik wdzięczności lub co dobrego spotkało mnie danego dnia.
Kocham materiały papiernicze, więc mam jeszcze mnóstwo plannerów. Po wypełnieniu dziennika otwieram swój planner dzienny i rozpisuję, co jest na pewno do zrobienia danego dnia, o ile wcześniej tego nie zrobiłam i później wpisuję te zadania w bloki czasowe — jest to dla mnie motywacja, żeby rzeczywiście skupić się na konkretnym zadaniu.
W międzyczasie trafi się też „wirtualna kawka” z potencjalnymi klientkami. Jest to dla mnie turbo wychodzenie ze strefy komfortu, ale myślę, że z każdym kolejnym spotkaniem jest coraz łatwiej. Później kolejne projekty, grafiki, prezentacje, reklamy…
Jeszcze muszę popracować nad planowaniem tygodniowym, żeby wcisnąć też dzień dla swojej marki. Czyli w skrócie: planowanie, projektowanie i spotkania.
Jakie umiejętności poza samym projektowaniem uważasz za istotne dla sukcesu w tej dziedzinie?
Umiejętność planowania — zdecydowanie! Żeby nie brać sobie za dużo na głowę w jednym czasie, bo później tylko stres i nerwy, które działają na niekorzyść, jeśli chodzi o kreatywność.

Jak organizujesz sobie pracę i projekty? Masz jakieś sprawdzone metody lub narzędzia?
Aktualnie testuję, próbuję i sprawdzam różne metody, ale wiadomo jak to na początku — często coś się wysypuje. Ten aspekt mam jeszcze do dopracowania.
Czy coś zmieniło się w Twoim postrzeganiu samej siebie od czasu, gdy zaczęłaś projektować?
Przez samo projektowanie to może nie, ale na pewno odkąd działam na swoim, to dużo się zmieniło. Chociaż to projektowanie doprowadziło mnie do tego miejsca! Na pewno jestem bardziej otwarta i coraz odważniej podchodzę do decyzji dotyczących inwestycji w swój rozwój.
Jakie są Twoje ulubione źródła inspiracji?
Spokój — naprawdę. Wtedy kiedy nic nie muszę, mogę wyjść na spacer, o niczym nie myśleć, niczym się nie martwić, wówczas przychodzą najlepsze pomysły. A z takich zewnętrznych inspiracji to natura i architektura.
Jaki jest Twój ulubiony typ projektów?
Identyfikacje wizualne + materiały na social media.
Uwielbiam proces zagłębiania się w konkretną markę, poznawania jej od środka i tworzenia materiałów, które uzewnętrzniają jej potencjał i charakter.

Jakie są Twoje sposoby na utrzymanie kreatywności?
Odcięcie się na chwilę (chociaż na 1 dzień) od pracy, social mediów i Internetu oraz spacery i aktywność fizyczna, u mnie teraz jest to yoga co jakiś czas.
Z jakiego projektu jesteś dziś najbardziej dumna i dlaczego?
Aktualnie z projektu, który robiłam w ramach kursu.
Długo się do niego zbierałam, nie wiedziałam, co z tego wyjdzie, miałam już praktycznie wszystko gotowe, a na koniec i tak zmieniłam wizję i tak naprawdę w 3 dni zrobiłam go od zera.
Czy masz rady lub wskazówki dla osób, które również rozważają naukę grafiki od podstaw i działanie w tej branży?
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
Jeśli masz problem, żeby tworzyć wymyślone materiały, popytaj znajomych lub kogoś z rodziny czy nie potrzebują wsparcia graficznego za mniejszą kwotę, dopóki zbierasz doświadczenie, a nawet możesz popytać lokalne firmy, z którymi wiesz, że będziesz czuć wspólny vibe.
Najważniejsze to robić, działać i nie poddawać się pomimo trudności, bo takie niestety napotyka się co jakiś czas.

Twoje plany na najbliższą przyszłość to…
Rozwijać siebie i swoją markę 🤎 I troszkę bardziej zaopiekować się swoim Instagramem.
Dziękuję za wzięcie udziału w wywiadzie w formie artykułu blogowego i opisanie tego, jak wyglądały Twoje początki w branży kreatywnej!
To ja jeszcze raz dziękuję za taką możliwość i wyróżnienie! 🤍
Chcesz pójść śladem Oliwii i zacząć tworzyć własne projekty? Zapisz się na listę oczekujących i nie przegap startu kolejnej edycji Kursu Projektowania Graficznego. 🚀

Graficzka zawsze z kawą na biurku i milionem notesów. Miłośniczka zwierząt, dobrego jedzenia i tatuaży (o czym nie każdy wie — miała nawet krótką przygodę z tatuowaniem).
Dodaj komentarz